Dolny Śląsk ma wiele miejsc, które były tajne. Zazwyczaj te miejsca wiązały się z działalnością niemiecką podczas II Wojny Światowej. My tym razem odkrywamy co tajnego u nas robiło ZSRR.
Jak myślimy o kopalniach to pierwsza na myśl ciśnie się kopalnia węgla. Jednak to nie wszystko z zakresu wydobywanych surowców na terenach naszego kraju. Planując urlop i szukając ciekawych miejsc w okolicy natknęliśmy się na możliwość zwiedzania kopalni uranu i to nas zainteresowało.
My o złożach uranu w Karkonoszach dowiedzieliśmy się planując wycieczkę. Natomiast wiedzieli o nich wcześniej i Niemcy i Rosja z zapamiętałością korzystający ze złóż zarazem utajniając akcje wydobycia.
W okolicy Kowar mamy możliwość zwiedzania dwóch kopalni, my postawiliśmy na "Podgórze". Zachęcił nas opis jako Tajnej Kopalni PRLu. Pod samą atrakcję dojechać nie można, ale trochę poniżej wejścia znajduje się duży bezpłatny parking.
przed wejściem do kopalni |
Zwiedzanie
Jak to w przypadku kopalni do zwiedzania trzeba się przygotować w nieprzemakalne kryte buty no i w ciepłą odzież wierzchnią, bo temperatura w środku to ok 8 stopni. Wybór padł na trasę turystyczną dostosowaną do naszych możliwości kondycyjnych (do wyboru była jeszcze trasa nurkowa i ekstremalna, obie do ustalenia z kopalnią co do terminu realizacji). Zwiedzanie trwało trochę ponad godzinę, a że nie ma w środku oświetlenia dostaliśmy lampę górniczą na parę i to było super.
Podczas spaceru dowiedzieliśmy się jak wyglądały prace na terenie kopalni zaczynając już od XII wieku kiedy to rozpoczęto wydobycie rud żelaza; jak to się stało, że towarzysze z ZSRR rozkochali się w polskim uranie i zakontraktowali wydobycie na 20 lat (!) jednocześnie utajniając całą akcję tworząc Zakład Przemysłowy R-1; czy to była prawda, że jak ktoś rezygnował z pracy w kopalni to rezygnował też z życia; jak dbano o zdrowie górników i czy podziemne inhalatorium radonowe było dobrym pomysłem. Dużo ciekawostek, dużo wiedzy przekazanej w ciekawy i przystępny sposób.
No i oczywiście całkiem pokaźna wystawa szkła uranowego, które kosmicznie świeci przy lampie ultrafioletowej oraz lekcja, że nie każde zielonkawe szkło jest uranowe.
Nam się ta atrakcja bardzo podobała i z czystym sumieniem możemy ją polecić.
małe stalaktyty z pozostałości soli uranowych |
jeden z przykładów zabezpieczeń górników - maska |
inne skarby kopalni - ametyst |
skarby kopalni - głównie granit |
sprzęt wykorzystywany w kopalni |
szkło uranowe - wersja normalna |
szkło uranowe - wersja ultrafiolet |
kolejne zabezpieczenia górnicze |
mieszalnik mniejszy i mieszadełko do większego mieszalnika kwasu siarkowego - nadal aromatyzują |
wagonik górniczy |
pozostałości po inhalatorium |