W piątek dzień święty obchodzą muzułmanie, sobota należy do żydów, a niedziele są dla katolików i prawosławnych. Dzieci ze wsi są prawdopodobnie najszczęśliwsze w całej Polsce, bo cała wieś obchodzi święta z czterech religii.
Kruszyniany są niedużą wioską nabierającą na popularności. Szczególnie to widać, gdy szuka się miejsca parkingowego, aby dojść do meczetu albo czekając na miejsce w Jurcie. To już nie jest zagubiona pośród lasów i zapomniana przez ludzi i Boga wioska, to prężnie działający ośrodek kultury tatarskiej.
Nasza wizyta w Kruszynianach odbyła się w sierpniu, bardzo żałujemy że nie w czerwcu, kiedy odbywa się Festiwal Kultury Tatarskiej Sabantuj.
Co warto wiedzieć o Kruszynianach?
W 1679 roku w skarbcu Polski ponownie brakowało pieniędzy na wypłatę żołdu. Z tego powodu król Jan III Sobieski nadał Tatarom, którzy brali udział w walkach z Turkami, ziemie podlaskie: Kruszyniany, Nietupa, Łużany i część Poniatowicz. Był to też rodzaj wdzięczności i podzięki za okazaną lojalność Polsce oraz jak legenda głosi za uratowanie życia królowi w walce pod Parkanami.
Poza nadaniem, które było wieczyste, Tatarzy otrzymali polskie nazwiska, możliwość budowania meczetów i mizarów oraz zachowania swojej religii i tradycji, czyli całkiem sporo autonomii. W taki sposób we wsi Kruszyniany w bliskim sąsiedztwie występują muzułmanie, żydzi, prawosławni i katolicy. Do wyboru do koloru. Wszyscy żyją tu od pokoleń w zgodzie i w głębokim poszanowaniu wzajemnych tradycji. Najlepiej to pokazuje wywiad z dwójką najbardziej znanych Tatarów: panią Dżennetą Bogdanowicz i panem Dżemilem Gembickim, który pokazał się na łamach gazeta.pl. Można przeczytać pod tym linkiem.
Zwiedzanie Kruszynian
Największymi atrakcjami są niewątpliwie te związane z kulturą tatarską. My dotarliśmy tu ok 15:00 prosto na obiad do Jurty. Jest to popularne miejsce, więc musieliśmy odczekać swoje, ale było warto.
Następnie udało się nam dostać na zwiedzanie najstarszego meczetu w Polsce. Pan Dżemil Gembicki bardzo ciekawie mówił o historii wsi, meczetu i każdym aspekcie tatarskiej tradycji przetykając swoją opowieść żarcikami. Można się dowiedzieć np., że Tatarzy na Krymie synów chrzcili po ojcu, a dziewczynki po matce.
wnętrze Meczetu - święte teksty |
wnętrze meczetu |
Po wizycie w meczecie i przeczekaniu deszczu naturalnym kierunkiem był pobliski mizar, czyli cmentarz muzułmański z charakterystycznymi nagrobkami. Szczególnie ciekawa jest ta starsza część, w której są nagrobki nawet z XVIII w.
mizar stara część |
typowy nagrobek muzułmański |
Gastronomia
Będąc jeszcze w Supraślu zaplanowaliśmy obiad w Jurcie. Trochę na styk z czasem (ponieważ przez telefon dowiedzieliśmy się, że kuchnia działa do 15:30, a my w długą kolejkę ustawiliśmy się o 15:00), ale w rezultacie udało się. Co prawda wiele potraw było już niedostępnych, w tym osławiony Pierkaczewnik, ale udało się spróbować Banasha, Bielusza i Manty na słodko. No cóż, po obiedzie i to nie tanim, doskonale rozumiemy te kolejki przed wejściem. Wszystko było pyszne.