Rok temu ruszyliśmy z blogiem od notatki z Torunia. Klamrą będzie ponownie powrót do tematu Torunia, bo po 4 latach wróciliśmy tam w rozszerzonym składzie. Tym razem odkrywaliśmy go szerzej gastronomicznie.
W ubiegłym tygodniu minął rok od powołania do życia naszego bloga. Spisywanie wspomnień, które podczas tworzenia notatki znów w nas ożywają, dzielenie się naszą najlepszą wiedzą o miejscach, planach i źródłach skąd bierzemy informacje okazało się bardzo wciągające. Mamy nadzieję, że idzie nam co raz lepiej, a zdania są mniej wielokrotnie złożone ;)
Nasza pierwsza notatka dotyczyła odwiedzin Torunia, więc nie pozostaje nam nic innego jak dodanie postu o zwiedzaniu Torunia vol.2, ponieważ byłam tam dwukrotnie. Pierwsza wizyta (opisana w poście Toruń mnie kręci?) była siostrzanym City Break. Tak bardzo zachwyciło nas miasto, że postanowiłyśmy ponowić wycieczkę z naszymi drugimi połówkami. Tym razem dotarliśmy do Torunia autem. Wyjechaliśmy w piątek zaraz po pracy z Krakowa, aby po 6 godzinach dotrzeć na miejsce. Ponieważ było już późno wszelkie zwiedzanie rozpoczęliśmy od soboty.
Ramowy plan zwiedzania wyznaczały nam zakupione bilety na spektakl do Planetarium w sobotę i do Muzeum Żywego Piernika w niedzielę (warto kupić wcześniej w szczególności na film do planetarium, aby obejrzeć coś interesującego). Reszta była spacerem wśród gotyckich skarbów (ponownie polecamy Toruński Portal Turystyczny gdzie można znaleźć informacje o zabytkach i wybrać to co nas interesuje). Toruń promuje się hasłem Gotyk na dotyk i bez wątpienia sztuka gotycka jest tam na wyciągnięcie ręki ukazując jednocześnie jak bardzo majętnym miastem było.
Miejsce, które udało się nam odwiedzić podczas tej wycieczki to platforma widokowa po drugiej stronie Wisły z piękną panoramą Starego Miasta.
ulica Szeroka
katedra Świętojańska
brama Żeglarska
oznaki wiosny w drodze na platformę widokową
most Piłsudskiego
przed seansem w Planetarium
przekupka toruńska i uciekające jajko
mural przy zamku Krzyżackim
zamek krzyżacki, a raczej to co z niego zostało
baszta żuraw
ulica Podmurna
dwór Artusa
pocztówka z Torunia, czyli Kopernik na tle Ratusza
ponowna wizyta w Muzeum Żywego Piernika
piernikowe cuda
Gastronomia
Podczas tych odwiedzin odkryliśmy dwa wspaniałe miejsca pod względem gastronomicznym:
Pierogarnia Stary Młyn / Pierogarnia Stary Toruń- nie wiemy jak smakują pierogi z tej sieciówki w innych miejscach, ale wiemy, że w Toruniu to złoto. Żywiliśmy się tam cały pobyt i jesteśmy totalnie zakochani w piecuchach. Jest tam zwykle tłum i trzeba swoje poczekać, ale w naszej opinii warto. Stylizacja restauracji, jak na miejsce z pierogami, swojska i spójna w tym zamyśle.
Jan Olbracht Browar Staromiejski - miasto kojarzone zwykle z piernikami i Kopernikiem, lub mniej chwalebnie z pewną opiniotwórczą rozgłośnią radiową. Mało kto kojarzy je z browarem, a szkoda! Historia browarnictwa sięga początków miasta, a mistrzowie należący do tego cechu należeli do toruńskiej elity. Wspaniałym miejscem do obcowania z tą częścią historii Torunia jest właśnie Browar Staromiejski. Warto skusić się na zestaw degustacyjny i wybrać to co nam najbardziej odpowiada. Dodatkową atrakcją tego miejsca jest fakt, że znajduje się w XV w. kamienicy, w której zachowały się oryginalne gotyckie elementy w tym naścienne malowidła. Jednak browar ma klimat raczej nowoczesny, a wnętrza łączą historię i teraźniejszość w sposób spójny i przyjemny dla laików naszego pokroju. My byliśmy zachwyceni nie tylko wyrobami, ale też wnętrzem.
Gdzie mieszkaliśmy?
Zależało nam aby mieszkanie, w którym się zatrzymamy, było możliwie najbliżej Starego Miasta. Nie chcieliśmy tracić czasu na dojazdy. Dodatkowo nie chcieliśmy wydać na mieszkanie majątku, plus mieliśmy zniżkę związaną z Airbnb, więc za pokój z antresolą na Starówce zapłaciliśmy 296 zł za dwa dni na 4 osoby. Bardzo fajne mieszkanie, super lokalizacja i wysoki standard. Sprawdzając w dniu publikacji posta koszty wynajmu tego mieszkania na 2 dni dla 4 osób wychodzi 525 zł.
Ile nas to kosztowało?
Sprawy finansowe są zawsze drażliwe, ale pomyśleliśmy, że tam gdzie się uda dodać koszty, gdzie pamiętamy ile nas to wyniosło dodamy. Da to poczucie orientacyjne, ile może dane rozwiązanie kosztować.